Przejdź do głównej zawartości

Światowy rynek sztuki przeżywa hossę: czyli jak historia udowadnia, że inwestycje w sztukę mają potencjał

 

Światowy rynek sztuki przeżywa hossę: czyli jak historia udowadnia, że inwestycje w sztukę mają potencjał

W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się historii inwestowania w sztukę. Chociaż dla wielu osób jest to nowe zjawisko, koncepcja sztuki jako inwestycji istnieje od ponad 50 lat, a dzięki półwiecznej historii odporności rynku, zarówno krótko-, jak i długoterminowe wyniki sztuki współczesnej pozostają niezwykle silne…


https://3u10.pl/produkt/kompletny-szaleniec/


Przy globalnym rynku o wartości 1,7 biliona dolarów sztuka jest zyskowną inwestycją, która konsekwentnie przewyższa inne klasy aktywów. Jej niska zmienność i zdolność do zabezpieczenia przed inflacją oznacza, że w ciągu ostatniej dekady sztuka współczesna stała się najlepszym wyborem dla inwestorów szukających dywersyfikacji swojego portfela. Jednak zakup sztuki współczesnej jako inwestycji nie jest nowym pomysłem. W rzeczywistości, zainteresowanie sztuką jako klasą aktywów sięga końca lat 60. W niniejszym artykule przedstawiamy mapę ewolucji sztuki jako inwestycji emocjonalnej od momentu jej powstania do dnia dzisiejszego, prezentując ponad pół wieku solidnych zysków.


1970: Sztuka jako inwestycja

Idea „sztuki jako inwestycji” wywodzi się z końca lat 60. i początku 70. Dyrektor Sotheby’s London Art Business Master’s David Bellingham podobno stwierdził, że decydując o czynniku definiującym rynek sztuki w latach 70. „będzie nim to, jak sztuka rozwinęła się jako alternatywne aktywo inwestycyjne”. W 1973 roku para kolekcjonerów Robert i Ethel Scull sprzedała swoją ogromną kolekcję sztuki na aukcji w Sotheby’s – wówczas znanym jako Parke Benet. Osiągając astronomiczne ceny, wiele dzieł, które dekadę wcześniej kupili za zaledwie kilkaset dolarów, sprzedali za dziesiątki tysięcy dolarów. Na przykład Robert Scull kupił „Thaw” (1958) Roberta Rauschenberga za 900 dolarów, a poszła ona pod młotek za 85 000 dolarów. Wysoka stopa zwrotu z aukcji Sculla przyciągnęła uwagę zarówno artystów, jak i koneserów oraz podkreśliła potencjał sztuki współczesnej jako zasobu majątkowego.


1980: Globalizacja

Lata 80. zostały zdominowane przez międzynarodowy konsumpcjonizm i przesyt. Hossa związana z tą dekadą objęła również przemysł artystyczny, a kolekcjonerzy kupowali dzieła sztuki po cenach przyprawiających o gęsią skórkę. Zmiany w przepisach podatkowych w połączeniu z napływem bogatych inwestorów japońskich sprawiły, że międzynarodowe pieniądze zaczęły napływać do sektora kolekcjonerskiego, pobudzając rynek sztuki i podnosząc ceny. Pod koniec dekady domy aukcyjne umocniły swoją rolę jako wyraźne podmioty wpływające na rynek, nawiązując globalne partnerstwo, które poszerzyło ich zasięg i zwiększyło świadomość rosnącej wartości dzieł sztuki.



Joanna Czajkowska – „Samotność”

Dziś: Cyfryzacja i boom kupujących

Pod wpływem pandemii nastąpił ruch w kierunku dalszej digitalizacji świata sztuki, który przyciągnął nowych nabywców na całym świecie. W ciągu ostatnich kilku lat domy aukcyjne również zwróciły się w stronę sprzedaży online, aby zwiększyć liczbę transakcji. Tylko w 2021 roku sprzedaż online w Sotheby’s wzrosła o 275 milionów dolarów. Jednak pomimo tego, że skutki pandemii wydają się zmniejszać, według raportu 2021 Art Basel & UBS, 94% ankietowanych domów aukcyjnych oczekuje, że sprzedaż online wzrośnie jeszcze bardziej w ciągu najbliższych pięciu lat.



 Sonia Brzeźniak – „David Bowie”

W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił nowy napływ zamożnych kolekcjonerów – klientów indywidualnych, którzy pragną po raz pierwszy zainwestować w sztukę. W ubiegłym roku 44% wszystkich licytujących na aukcjach Sotheby’s było nowymi nabywcami, a 50% wszystkich kupujących na aukcjach online i na żywo w Phillips było kupującymi debiutantami, co stanowi wzrost z 32% w 2019 roku.



Dariusz Franciszek Różyc – „Nie tak odległe”

Przyszłość sztuki jako inwestycji

W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat krajobraz rynku sztuki całkowicie się zmienił. Jednak historia konsekwentnie udowadnia, że rynek sztuki zawsze był i będzie, zarówno odporny, jak i stale rozszerzający się. Wraz z postępującą digitalizacją i napływem nowych nabywców na rynek, oczekujemy fascynującej przyszłości i nieskończonych możliwości sztuki współczesnej jako inwestycji emocjonalnej.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Między cieniem a pustką. O malarskiej filozofii Filipa Łozińskiego

  ,,Artysta niepoważny" Mniej znaczy więcej Motto modernistycznej estetyki staje się punktem wyjścia do analizy malarstwa Filipa Łozińskiego. Jego twórczość można odczytywać jako próbę uchwycenia relacji między prostotą formy a złożonością ludzkiego doświadczenia. Redukcja, cisza i geometryzacja przestrzeni pełnią u niego funkcję nie tylko formalną, lecz także filozoficzną.  Łoziński jest artystą, który stawia pytania zarówno dziełu, jak i odbiorcy. Kompozycje są zgrane kolorystycznie, ujawniają minimalizm jako najpełniejsze pole wyrazu. Ograniczenie formy służy poszukiwaniu tego, co konstytuuje istnienie. Pustka nie jest wyłącznie elementem estetycznym, ma wymiar ontologiczny. To aktywny element kompozycji, przestrzeń, w której człowiek po prostu jest.  Postaci są anonimowe, nie mają twarzy, często, choć nie zawsze, są zwrócone tyłem do widza. Ukazywanie ich z lotu ptaka wprowadza nastrój cichego obserwatora, anonimowego uczestnika zdarzeń. Łoziński przełamuje artystyczn...

Ciało kobiece - źródło fascynacji, tabu i symbolu

  Korzenie Drzew 5    Ciało ludzkie od zawsze było jednym z centralnych tematów sztuki. Pojawiające się wśród przedstawień zwierzęcych, stało się nośnikiem znaczeń symbolicznych i religijnych. Na przestrzeni wieków sposób ukazywania sylwetek ulegał przemianom, odzwierciedlając wyobrażenia o naturze człowieka i jego roli we wszechświecie. Ciało kobiece od początku ściśle wiązano z symbolem płodności i życia. W okresie prehistorycznym skupione było na funkcji, odrzucając ścisły realizm przedstawień. Miało wyrażać treści religijne, a nie indywidualność jednostki. Nie miało też jednoznacznie erotycznego charakteru. Takie pojmowanie trwało do czasu, gdy w sztuce greckiej przedstawienie figuralne nabrało wymiaru estetycznego, sformalizowanego w kanonie piękna. Przełom przyniosły prace Praksytelesa, który jako pierwszy ukazał w pełni nagą boginię - Afrodytę. Nagość stała się symbolem piękna duchowego, zgodnego z platońskim ideałem kalokagathii. Rzeźba Afrodyty Knidyjskiej przen...

Neoekspresja codzienności w malarstwie Weroniki Raczyńskiej

,,Na dworcu" Weronika Raczyńska jest artystką, której twórczość wnosi oryginalny i indywidualny rys do współczesnej sztuki.  Studiowała na wydziale malarstwa Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie, który ukończyła w 2002 roku dyplomem z wyróżnieniem. W latach 2008-2010 kontynuowała edukację artystyczną na studiach podyplomowych Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. To w tym okresie jej malarstwo zaczęło się krystalizować w stronę indywidualnego, rozpoznawalnego stylu. Ma na swoim koncie liczne osiągnięcia zarówno na polskiej, jak i międzynarodowej scenie artystycznej. Jej prace prezentowane były w prestiżowych instytucjach i galeriach w Polsce, a także za granicą, m.in. w Londynie, Mediolanie, Rzymie, Nowym Jorku czy Bazylei. Artystka była wielokrotnie nagradzana i nominowana do znaczących wyróżnień, a w ostatnim czasie m.in. do Nagrody Artystycznej Oblicza pokoju (2022. Jej obrazy koncentrują się na dwóch równie istotnych dla artystki płaszczyznach - warsztatu malarskiego oraz pr...